8 kwi 2016

PIZZA prościej :)

Była pizza i znów będzie pizza! Teraz będzie jeszcze szybciej niż poprzednio - obiecuję :)

Wpadłam na ten pomysł pewnego wieczora pod koniec miesiąca (tak tak, w portfelu tylko powietrze i legitymacja studencka), kiedy Biedronka była już zamknięta, a ja w lodówce miałam pozostałości po obiadowej tortilli.
Jeżeli więc przeraża Cię myśl o wyrabianiu ciasta, bo potrafisz rozgotować parówki, to przedstawiam przepis, który po prostu nie może się nie udać!



Ciasto:
1 placek tortilli

Sos:
Łyżka ketchupu (dla wybrednych może być passata)
Łyżeczka oliwy lub oleju
Sól, pieprz
Zioła (oregano, bazylia, papryka, czosnek granulowany albo posiekany, jak kto woli)
Szczypta cukru, jeżeli użyłeś passaty zamiast ketchupu

Dodatki: to, co znajdziesz w czeluściach swojej lodówki! Ser, salami, pieczarki, cebula (wszystko w niewielkiej ilości). Ja zamieniłam sos pomidorowy na BBQ i wybrałam:
2 łyżki czerwonej fasoli
2 łyżki kukurydzy
łyżka pokrojonego w kostkę ananasa z puszki (jeden plasterek)
posiekany ząbek czosnku
3 łyżki startego sera

Rozgrzewamy piekarnik do 160 stopni C. Mieszamy składniki na sos, na blachę kładziemy placek tortilli. Smarujemy go sosem (zostawiając około 5mm brzegu), wykładamy składniki, posypujemy serem. Pieczemy 5-7 minut aż ser się roztopi, a brzegi przyrumienią. Wyciągamy, czekamy aż ostygnie i kroimy.

Oczywiście to samo można zrobić na patelni. Wtedy składniki takie jak np. cebula czy pieczarki radzę podsmażyć wcześniej. Kiedy już będą gotowe, rozgrzewamy suchą patelnię, zmniejszamy ogień do minimum, kładziemy placek posmarowany sosem, wykładamy składniki, nakrywamy i czekamy, aż ser się roztopi. I smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz