Cześć i czołem!
Witam się z Wami przepisem na najprostsze śniadanie świata
(no dobrze, poza kanapką z masłem). Dodatkowo, dzięki niemu unikniecie wyrzutów
sumienia podczas wyrzucania niesmacznych, brązowych bananów do śmieci.
Dla większości z Nas sytuacja brzmi znajomo: promocja na
banany w Kauflandzie, więc kupujemy trzy. Jeden zjadamy jeszcze tego samego
dnia, o drugim przypominamy sobie, kiedy zaśpimy na zajęcia i nie mamy czasu na
śniadanie, trzeci natomiast nigdy nie doczekuje się naszej uwagi. Czasami
przypominamy sobie o nim, kiedy jeszcze wygląda w miarę apetycznie (w
porównaniu do bułki obrośniętej zielonym futrem), ale częściej zauważamy go
dopiero, kiedy jest całkiem czarny. Wyrzucamy go więc do kosza i obiecujemy sobie,
że już nigdy nie pozwolimy na takie marnotrawstwo. A za miesiąc sytuacja się
powtarza.
Ten oto banan - zapomniany, zbrązowiały i wręcz niejadalny -
jest bohaterem dzisiejszego dnia! Tak, właśnie dzisiaj dowiecie się, jak można
skomponować z niego całkiem smaczne śniadanie dla łakomczuchów – pancakes. I to
w dwóch wersjach!
Wersja: Koniec Miesiąca
1 dojrzały banan
2 jajka
Banana obieramy i rozgniatamy dokładnie widelcem. Wlewamy
roztrzepane jajka i mieszamy. Rozgrzewamy teflonową patelnię i wykładamy masę
bananową – każda łyżka ciasta to jeden placek. Obracamy, kiedy na górze pojawią
się pęcherzyki i smażymy jeszcze pół minuty. Pancakes przekładamy na talerz i voilà!
* przed rozgrzaniem patelni można na nią dodać łyżkę oleju,
wtedy możemy być pewni, że ciasto się nie przyklei
Wersja: Wyposażony Współlokator
(czyli podbieramy, co się da)
(czyli podbieramy, co się da)
1 dojrzały banan
2 jajka
2 łyżki jogurtu naturalnego
4 – 5 łyżek mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Szczypta soli
Olej do smażenia
Opcjonalnie: szczypta cynamonu, jeśli jesteś hedonistą
Roztrzepujemy jajka, dodajemy jogurt naturalny i
rozgniecionego banana. Wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia i sól, dokładnie
mieszamy (hedoniści dodają jeszcze cynamon). Smażymy na patelni teflonowej z
dodatkiem oleju. Placki obracamy, kiedy na górze pojawią się pęcherzyki.
* jeżeli współlokator nie ma jogurtu, można dodać mleka, ale wtedy potrzebujemy trochę więcej mąki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz